W sierpniu 2015 byłam na tygodniowym wyjeździe w Alpach Bawarskich, a dokładniej w Garmisch-Partenkirchen.
Jest to miejscowość uzdrowiskowa w południowych Niemczech.
Nazywana czasem niemieckim Zakopanem. Leży u podnóża Alp Bawarskich, otoczona górami. Garmisch i Partenkirchen niegdyś były to oddzielne gminy targowe, oddzielone rzeką Partnach oraz później stacją kolejową.
Pogoda dopisała nam doskonale. Praktycznie każdego dnia świeciło Słońce.
![](/webroot/fileman/Uploads/IMG_0989s.jpg)
W miejscowości od 1953 co roku odbywają się zawody skoków narciarskich w ramach Turnieju Czterech Skoczni.
![](/webroot/fileman/Uploads/IMG_0941s2.jpg)
W Garmisch-Partenkirchen znajduje się początkowa stacja kolejki, którą można wjechać na najwyższy szczyt Niemiec Zugspitze 2962 m n.p.m. Najpierw jedziemy z centrum miejscowości kolejką zębatą to jeziora Eibsee, a potem wagonikiem kolejki linowej na sam szczyt. Z góry rozpościera się przepiękny widok na Alpy.
![](/webroot/fileman/Uploads/IMG_1073s3.jpg)
Odwiedziliśmy również słynny wąwóz Partnachklamm. Wyżłobiony przez górską rzekę Partnach. Wąwóz ma długość 702m oraz osiąga głębokość 80m. Wstęp do wąwozu jest płatny, ale naprawdę warto. Wąskie ścieżki, wykute w skale groty, a w dole rwący potok, naprawdę robią wrażenie. W niektórych miejscach z góry leci woda.
Kolejny punkt to góra Wank 1780m n.p.m. Ze szczytu rozciągają się widoki na całą okolicę, a jest co podziwiać. Piękny masyw Zugspitze, Alpspitze i całą grań ciągnącą się w kierunku Austrii. Wank to miejsce gdzie odpoczywają spacerowicze oraz startują paralotniarze.
![](/webroot/fileman/Uploads/IMG_1189s5.jpg)
Wąwóz Höllental czyli piekielna dolina to kolejny dzień, który spędziliśmy na szlaku. Przeszliśmy przez wąwóz, a potem na górę aż do Kreuzeck. Dolina była tego dnia naprawdę piekielna bo słońce przygrzewało bardzo mocno, temp. około 30 stopni Celcjusza.
![](/webroot/fileman/Uploads/IMG_1258s6.jpg)
![](/webroot/fileman/Uploads/IMG_1299s7.jpg)
Przedostatni dzień spędziliśmy nieco inaczej. Aby odpocząć od górskich wędrówek wykupiliśmy loty paralotnią w tandemie z Kreuzeck. Spełniło się zatem jedno z moich marzeń z
listy.
Więcej na ten temat -
lot paralotnią nad Alpami.
![](/webroot/fileman/Uploads/G0033004s8.jpg)
Ostatni dzień to spokojne spacerowanie po szlakach w okolicach góry Wank.
Jeśli chcesz docenić moją pracę nad stroną możesz skorzystać z poniższego linka.