Długi weekend listopadowy 2021 w Górach Izerskich.
Pierwszy raz wybieram się w Góry Izerskie. Wcześniej byłam tylko na Wysokiej Kopie podczas kompletowania szczytów do Korony Gór Polski. Tym razem chcę lepiej poznać to pasmo. Jest ono położone w Sudetach Zachodnich, oddzielone od Karkonoszy Przełęczą Szklarską. Na północy przechodzi w Pogórze Izerskie.
![](/webroot/plikoman/Uploads/Photos2/izerskie1.jpg)
Widok z okolicy schroniska na Stogu Izerskim
Pogoda jest zmienna. Pierwszy dzień to w zasadzie tylko przyjazd, obiad i nocleg. Następnego dnia rano ruszamy na Stóg Izerski oraz Smrek, schodzimy przez Czerniawską Kopę. Cały dzień jest piękna słoneczna pogoda.
![](/webroot/plikoman/Uploads/Photos2/izerskie2.jpg)
Widoki z wieży widokowej na Smreku
![](/webroot/plikoman/Uploads/Photos2/izerskie3.jpg)
Wieża widokowa na Czerniawskiej Kopie
![](/webroot/plikoman/Uploads/Photos2/izerskie3a.jpg)
I widoki z niej
Kolejny dzień jest już bardziej pochmurny. Idziemy wtedy na niewielki ze szczytów w pobliżu Świeradowa - Sępią Górę. Ostatnia wycieczka na Halę Izerską i okolice to dzień z najgorszą pogodą. Niestety nie mamy żadnych widoków bo góry spowiła gęsta mgła.
![](/webroot/plikoman/Uploads/Photos2/izerskie4.jpg)
Widok z Sępiej Góry
![](/webroot/plikoman/Uploads/Photos2/izerskie4a.jpg)
Sępia Góra
![](/webroot/plikoman/Uploads/Photos2/izerskie5.jpg)
W drodze na Halę Izerską
![](/webroot/plikoman/Uploads/Photos2/izerskie5a.jpg)
Hala Izerska we mgle
Kolejny dzień to już niestety powrót do domu. Ruszamy z samego rana, ponieważ czeka nas długa podróż.
Jeśli chcesz docenić moją pracę nad stroną możesz skorzystać z poniższego linka.